29 września nadchodzi uroczystość Świętego Michała – bacowie na halach karpackich zarządzają powrotny redyk – zwany „rosodem”. Gazdowie odbierają swoje owce, a baca rozlicza się z juhasami i uowczorzami.
Gaśnie watra rozpalona w kolibie… jest to jednak „ogień żywy”, który płonie w sercu pasterza i górala, więc i my żegnamy się ze „świętą watrą” słowami miłosiernego szeptu Starego Hucuła :
„…Choć gaśniesz – nie zgaśniesz, nie zginiesz – a zaśniesz…”
(S. Vincenz „Na wysokiej połoninie”)