Gdy zbliża się koniec wypasu i bacowie zarządzają powrotny redyk do domu – pasterze wyrabiają najbardziej pracochłonne, bo wymagające niezwykłej precyzji sery – to redykołki – prezenty dla rodziny i przyjaciół. Baca niesie dzieciom rozmaite sery w kształcie zwierzątek – jelonki, owieczki, zajączki, kurki, koguty… Juhasi zaś wzorzyste małe serki i pięknie zdobione serca… Ciekawe, kto je dostanie?
Redykołka, podobnie jak oscypek posiada europejski znak Chronionej Nazwy Pochodzenia. Redykołki nie mają ściśle określonej wagi ani kształtu – mogą mieć różnoraką formę – najczęściej są to małe wrzeciona, serca lub zwierzątka. Istotne jest jednak to, że wyrabia się je tylko w okresie letniego sezonu wypasu owiec tj. od maja do września z mleka owczego lub owczego i krowiego (max.40%) – podobnie jak w przypadku oscypka do wyrobu redykołki jest dopuszczone mleko owiec rasy POG (Polska Owca Górska) oraz mleko krów rasy Polska Krowa Czerwona.
Redykołki są odciskane w drewnianych dwustronnych formach, następnie zanurzane w solance i wędzone. Kolor skórki: słomkowo-lśniący, jasnobrązowy. W smaku redykołki są lekko słone, duża zawartość mleka owczego w małych formach wpływa na dosyć zwartą strukturę tych serów, więc bywają lekko twarde.
Redykołki pełnią w tradycji również funkcje obrzędowe. Pojawiają się na terenach całych Karpat – i tak np. na Huculszczyźnie ofiarowuje się serowe figurki żebrakom z prośbą o modlitwę za zmarłych, serowe kogutki w Beskidzie Wyspowym zdobią rózgi weselne i czubki wieńców dożynkowych, a serowe serduszka – nie tylko dawniej były darowane dla pozyskania czyichś względów, ale również i dziś spełniają znakomicie i smakowicie swoją rolę!